Feliks Mat, RAFFBUD

Na załączonym zdjęciu widać że taras jest brudny a nie zniszczony, był zabezpieczony w miejscu gdzie lalismy beton tak jak i trawnik folią którą też widać na zdjeciu. Jak mówiłem Panu osobiście, przez to że nie miał Pan tego dnia prądu nie mielismy możliwości go umyć karcherem, a że mamy do Pana 90km, mielismy przyjechać za około 1-2tyg (czyli w przyszłym tygodniu) przy okazji jadąc do drugiego zlecenia które mamy obok. Resztki betonu oraz śmieci zostawiliśmy w jednym wskazanym przez Pana miejscu na folii bo nie zamówił Pan na czas kontenera o którym też za wczasu mówiłem.

Szanowna Pani, umawialiśmy się na termin po majówce, wiedzac że bardzo zależało Pani na czasie w dniu wczorajszym zapytałem czy ewentualnie chciałaby Pani żebym wykonał prace wcześniej bo możliwe że uda mi sie skończyć drugie zlecenie przed czasem. Jak poinformowałem później niestety nie udało mi sie jednak skończyć, wiec musimy pozostać przy pierwotnej dacie, nie jest moją winą że słowo „możliwe” wzięła Pani za pewnik.