Tomasz Dębicki, TOMAX

Przed wizytą Panów moje mieszkanie wyglądało bardzo źle. Ściany były porysowane i pomazane, sufity niedomalowane, nie miałem zamontowanego oświetlenia, wejście do pokoju było krzywe, a łazienka nieskończona. Wszystko to było efektem pięciomiesięcznego remontu robionego przez osobę bez poczucia estetyki i obowiązku, osobę, która już raczej nie powinna się remontami zajmować. Byliśmy z narzeczoną bardzo zmęczeni i chcieliśmy już po prostu jakkolwiek ten remont skończyć (i większość tych niedoróbek zostawić). Po wizytach kilku fachowców, którzy stwierdzili, że nic się z tym nie da zrobić, ale mogą coś tam pomalować i wziąć za to kosmiczne pieniądze, odwiedzili mnie Panowie Tomek i Marcin. Pierwsza rzecz, która rzuciła mi się w oczy to skupienie się na tym, co trzeba zrobić i jak to zrobić, a nie wyśmiewanie się z tego, jak krzywo są położone płytki, a ściany porysowane. Proszę mi uwierzyć, że przez mieszkanie przewinęło mi się mnóstwo budowlańców i monterów, którzy odczuwali jakąś niesamowitą radość z tego, że mogą się pośmiać z mojego nieszczęścia. Tu było zupełnie inaczej. Jeżeli chodzi o pracę, to Panowie przeszli moje najśmielsze oczekiwania. Rozmawialiśmy o wyrównaniu trzech ścian i pomalowaniu reszty mieszkania, a Panowie wygładzili mi dosłownie każdą ścianę i sufit, za którą się wzięli. W ten sposób z mieszkania zniknęły wszystkie rysy, przez które przysięgam - spać w nocy nie mogłem ;) Prace precyzyjne były wykonane od poziomicy, co wśród "fachowców" wcale nie jest takie oczywiste. Po drodze Panowie naprawili mi dużo innych rzeczy, ale od początku do końca nie podnosili ustalonej na początku ceny. Miła odmiana w stosunku do osób, które twierdziły, że o niczym im nie mówiłem i trzeba sporo dopłacić (mimo że wszystkie zadania zostały wczesniej spisane i wręczone obu stronom). Nie mówię tego, żeby zasugerować, że można Panów wykorzystywać, tylko po to, żeby Państwo wiedzieli, że są ludzie, którzy nie stawiają pieniędzy na pierwszym miejscu i którym na koniec pracy ma się ochotę zapłacić więcej, niż pierwotnie ustalono. Panowie pomogli mi z każdym problemem, sami proponowali rozwiązania, a do pracy przychodzili na czas i z uśmiechem na twarzy. Mimo tego, że zazwyczaj o siódmej przewracam się na drugi bok, z przyjemnością otwierałem im drzwi. Pracowali długo i bez stękania i bólu egzystencjalnego. CAŁOŚĆ ROBÓT TRWAŁA PIĘĆ DNI. Życzę każdemu takich fachowców i proszę mi uwierzyć na słowo, że nawet z punktu finansowego nie opłaca się zadzwonić do kogoś innego. Jeżeli chcą Państwo ryzykować, śmiało, ja kilka razy ryzykowałem w trakcie remontu wybierając niesprawdzone firmy i sporo na tym straciłem. Z perspektywy czasu bardzo żałuję. Tutaj mają Państwo absolutnie sprawdzonych ludzi i proszę mi wierzyć, że lepiej Państwo nie trafią.

Fachowcy? Jacy fachowcy jeden wielki dramat. Z Panami się umówiłam na konkretny termin i usługę , wzięłam urlop z pracy a oni przyszli w wyznaczonym terminie tylko po to żeby mi powiedzieć , że nie zrobią mi prac remontowych na , które się wcześniej zgodzili. Nie wywiązali się z prac , które zostały im zlecone.Nie polecam.

Bardzo utrudniony kontakt z Panem Tomaszem. Po wstępnych uzgodnieniach całkowity brak kontaktu.(telefon ,mail) Straciłem przez to kilka dni.