Urban Mikołaj, MIK-BUD

Nie polecam firmy remontowej MIK-BUD prowadzonej przez Pana Mikołaja z Lęborka.

Moje doświadczenie z tą firmą było wyjątkowo rozczarowujące – i gdybym miał możliwość cofnąć czas, na pewno nie zdecydowałbym się na współpracę. Opisuję to szczegółowo, ponieważ wiem, że wiele osób, podobnie jak ja, kieruje się zaufaniem do „fachowców”. Niestety – w tym przypadku okazało się to ogromnym błędem.

Już na samym początku pojawiły się pierwsze niepokojące sygnały – na dwa dni przed rozpoczęciem robót Pan Mikołaj zmienił wcześniej ustaloną cenę, mimo że wszystkie szczegóły zostały omówione i zaakceptowane miesiąc wcześniej podczas oględzin. To typowe zagranie w stylu „postawienia pod ścianą” – albo klient się zgodzi, albo zostaje bez ekipy w ostatniej chwili. Dziś uważam to za nieuczciwe i wyrachowane.

Ekipa sama nie potrafi sobie kupić nawet worka do odkurzacza albo ostrzy do noża i ganiają inwestora jak psa po hurtowniach kilka razy dziennie. Totalny brak organizacji i przygotowania – pracownicy powinni mieć swój sprzęt i podstawowe materiały, a nie wykorzystywać klienta jako zaopatrzeniowca.

Remont u mnie polegał na: przeróbce hydrauliki pod grzejniki, remoncie całościowym łazienki i obróbce ścian.

Przykład pierwszy: Jednym z kluczowych zadań było wykucie bruzd pod nowe rurki do grzejników, ich poprowadzenie i solidne zaklejenie. Z pozoru prosta sprawa – ale nie dla tej ekipy. Gdy przyszło do zaklejania bruzd, okazało się, że jedno z kolanek wystaje poza obrys ściany. Zamiast naprawić błąd, fachowcy wkleili na chama kawałek karton-gipsu, a ich komentarz był dosłownie: „może Pan sobie potem zrobić zabudowę, jaką będzie pan chciał”. To był szczyt bezczelności.

Nie po to zlecam przeróbkę i płacę kilka tysięcy złotych, żeby na koniec dowiedzieć się, że mam sobie sam robić poprawki. W dodatku bronili się, że „inaczej się nie da”. Ale kiedy zapowiedziałem, że zatrudnię innego hydraulika i potrącę im koszt z rozliczenia, to – o dziwo – dało się zrobić poprawkę tego samego dnia. Czyli jednak się dało – trzeba było tylko przestać traktować klienta jak idiotę.

To pokazuje jedno: dla tej firmy najważniejsze jest jak najszybciej się wyrobić, a nie wykonać usługę porządnie.

Remont łazienki – podczas wymiany żeliwnej rury kanalizacyjnej próbowali zostawić ostatni, przerdzewiały fragment rury przy podłodze, żeby zaoszczędzić sobie trzydzieści minut pracy kucia posadzki. Zamiast zrobić to porządnie, chcieli zostawić tykającą bombę pod podłogą, byleby tylko szybciej wyjść z roboty. Tylko przypadkiem byłem wtedy na miejscu i zdołałem to powstrzymać. Zostawienie tego kawałka rury byłoby kompletnie bez sensu – po to wymienia sie pion kanalizacyjny, aby uniknąć kucia lazienki za kilka lat. Dodatkowo źle osadzili armaturę podtynkową – za płytko – co zmusiło mnie do późniejszego skuwania już ułożonych płytek. Efekt? Straty materiałowe, stracony czas, dodatkowy hałas i koszt. Praca totalnie bez przemyślenia.

Największy problem był przy obróbce ścian. Już na samym początku ekipie nie chciało się skrobać farby, mimo że byliśmy dogadani na dodatkową płatność i stanowiło to około czterdzieści procent ceny. Żeby przyspieszyć pracę, chcieli tylko przejechać żyrafą farbę, mimo że bardzo słabo się trzymała i schodziła nożykiem płatami. Po rozmowie z nimi i nacisku, zeskrobali farbę ze ścian, co i tak było w naszej umowie, ale za to znowu podnieśli cenę, mimo że było to w ich zakresie prac.
Nasza współpraca zakończyła się po tym, jak właściciel firmy chciał mi wcisnąć dodatkową cenę za skrobanie farby z sufitów, które nie zostało wykonane. Próbował mnie oszukać, że to zrobili, ale tylko zagruntowali i położyli nową gładź – akurat tam farba dobrze się trzymała, więc mi to nie przeszkadzało – jednak uważam, że nie powinni doliczać sobie robocizny za skrobanie. Pokazałem mu film, gdzie widoczny był brak wykonanej usługi- przez co został złapany na kłamstwie. Po tej kłótni nasza współpraca się zakończyła.

Przez to gwałtowne zakończenie pracy i skupienie się na dogadaniu rozliczenia za niedokończoną łazienkę oraz braku oświetlenia, nie sprawdziłem jakości wykonanej gładzi. Następnego dnia, ze swoim oświetleniem, sprawdziłem dokładnie – gładź okazała się tragiczna: dużo pęknięć, zacieki od gruntowania, brak obróbki niektórych miejsc, niedoszlifowane narożniki, dziury. Czyli fuszerka na całej linii – zero kontroli jakości, zero odpowiedzialności.

Po zgłoszeniu tego do Pana Mikołaja – że zgodnie z naszą pisemną umową mam dwanaście miesięcy gwarancji – poprosiłem o poprawę. Pan Mikołaj, obrażony, zignorował mnie. Kłamał, że rzekomo oszukałem go na pieniądze, mimo że wszystko było wysyłane za pomocą przelewu i opisane w umowie. Zachowanie nieprofesjonalne, emocjonalne i dziecinne.

Powiedziałem mu, że zależy mi na polubownym rozwiązaniu, a jeśli nie, to pójdę do sądu. Odpisał: „nie strasz, bo od straszenia są duchy”.

Nie wystawił też faktury – mimo że obiecywał – i teraz już wiem dlaczego. Remont wykonywał od piątego maja do szesnastego maja, a działalność otworzył… piętnastego maja. Przez cały remont pracował więc na czarno. Co więcej, działalności nie prowadził od 2021 roku. A jak już ją otworzył, to zarejestrował kawiarnię, nie firmę remontową.

Przy podpisywaniu umowy podał fałszywe dane – nie sprawdziłem tego, bo zaufałem, ale jak się okazuje, działał z pełną świadomością i wprowadzał w błąd.

Charakterystyka tej ekipy? Liczy się tylko szybki zarobek i jak najszybsze odhaczenie roboty. Jakość? Zero. Gwarancja? Zero. Nigdy nie wierzyłem, że ekipę trzeba pilnować na każdym kroku – aż ich nie spotkałem. Ciekawe ilu innych klientów zrobili podobnie. Mi chociaż kilka błędów udało się złapać na bieżąco – ale pewnie nie każdy miał tyle szczęścia. Szkoda że fixly umozliwia wstawienie tylko 5 zdjęć bo mam ich ponad 80.

polecam wspolprace, Pan Mikołaj bardzo słowny i uczciwy. Terminowy remont lazienki- wykonany w tydzień.
Brak zastrzeżeń:) pozdrawiam

Polecam serdecznie Pana Mikołaja i jego ekipę! Wszystkie zaplanowane prace wykonane na wysokim poziomie i terminowo. Po drodzę okazało się, że wpadło kilka dodatkowych rzeczy do zrobienia i Pan Mikołaj bez problemu podjął się, żeby je wykonać.
Duży plus za elastyczność, dobrą komunikację i szybkie terminy.