Jacek Moser

Chciałbym ostrzec potencjalnych klientów i opowiedzieć jak wygląda w praktyce usługa remontowa w wykonaniu Pana Jacka Mosera. Pan Moser wbrew zapewnieniom już w pierwszej wiadomości, ze zatrudnia wieloosobowe doswiadczone ekipy, przysłał ekipę, która nie miała zadnego pojęcia o remontach (jako przykład mogę podać sposób przygotowania ściany do remontu: najpierw położenie gruntu (bez żadnego odpylania ścian), następnie pierwszej warstwy farby, uzupełnienie ubytków w ścianach i pomalowanie drugą warstwą farby).
Wykonanie sufitu podwieszanego oraz malowanie trwały o wiele dłużej, niż zakładano (o jakości nie będę pisal, wszystko widać na zdjęciach), a same poprawki po tym trwały ok. miesiąca, bo ciągle rozmazywali, niedomalowywali, brudzili itp, sufit postrzępiony gipsem i farbą. Efekty ostateczne widoczne na zdjęciach. Poza tym w mieszkaniu jeden wielki syf, bo pracownicy po sobie nie sprzątali wbrew początkowym zapewnieniom. Gdy upominałem sie po kazdej poprawce o przysłanie kogoś, kto faktycznie ma pojęcie o remontach, było wymuszanie, żeby to nadal oni pracowali, bo trzeba dać im kolejną i kolejną szansę (oczywiście farbe na te poprawki musialem kupować na swój koszt, marnując przy tym oprócz pieniędzy swój czas i nerwy, żeby pokazywać pracownikom palcem każde niedomalowane / źle przygotowane miejsce na ścianie). W między czasie ekipa była odsyłana do innych remontów powodując przestoje w moim remoncie. Po odesłaniu tej "doświadczonej" ekipy, zostal przysłany tylko jeden pracownik w celu wykonania poprawek, ale bardzo często nie przychodził. Nie dostawałem ani jednego pracownika na zastępstwo, mimo, że pan Jacek zatrudnia kilkunastu pracowników (poza tym przypominam, że to miała być kilkuosobowa ekipa). Podczas pierwotnej wyceny byly ustalone koszty poszczególnych prac, natomiast przy końcowej wycenie doszlo dużo ukrytych kosztów (przykład: gładź na suficie podwieszanym, która w dodatku widoczna jest na zdjęciach, mozna samodzielnie ocenić). Do tego dochodzi nie odbieranie telefonów, kiedy wiedział, ze jego ekipa coś zawaliła, co utrudniało mi planowanie czegokolwiek. Na koniec, gdy czara goryczy się przelała, bo nikt nie przychodzil przez 4 dni z rzędu i chcialem przedstawic rozliczenie, ile stracilem czasu, pieniędzy na materiały na poprawki i jak wyglądają efekty (po dwóch miesiącach nie miałem ochoty, żeby ktoś mi przesiadywał w domu i w nieskończoność robił poprawki, które toczyły się w żółwim tempie) i sie pożegnać, bo znalazłem normalnych fachowców, pan Moser wpadł odebrać narzędzia, a o kwestiach rozliczeniowych szkoda cokolwiek pisać.
Proszę się zastanowić kilka razy przed podjęciem współpracy z Panem Jackiem Moserem. Nająłem go przez te aplikację nieświadomy konsekwencji, które okazały się dla mnie bardzo dotkliwe.

Dramat, zniszczyli tylko materialy. Odradzam, gruzini z łapanki z managerem polakiem bez pojecia o budowlance. Prysznic powieszony w wyjsciu na wanne, bo nie pomysleli zeby podwyższyc, na dodatek przecieka, brak silikonu miedzy podloga a sciana, fugi w fatalnym stanie. Nie zabezpieczyli okien przy gladziach i malowaniu, nie zdjeli kaloryferow do gladzi (pomalowali dookola). Na dodatek w mieszkaniu pelno smieci, ciagle nie mogli znalezc materialow w tym balaganie, jak kupilam lampe to nawet nie pomysleli zeby ją przelozyc jak malowali, wiec jest cala zniszczona od farby i gladzi.